:: Rzeczpospolita samorządna - ciągle na progu...
Artykuł dodany przez: Witold K (2006-04-19 07:08:19)

<div style="text-align: center;"><span style="color: rgb(0, 0, 204);">Posłowi Antoniemu Macierwiczowi pod rozwagę &#183;&#183;&#183; <p>Nie można 100 razy powtarzać tego samego. Niegdyś, w czasie pisowskiej euforii zaproponowałem posłowi Markowi Jurkowi formę pracy, która moim zdaniem była wtedy potrzebna. Poseł - marszałek Sejmu - Jurek tematu nie podjął, już go nie ma... (od lat rożnym grupom politycznym służę i przedstawiam propozycje i formy pracy...) Teraz ową propozycję kieruję do posła Antoniego Macierewicza. Owszem wraz z deklaracją współpracy... z pokazanym w tekście Biurem stawiam się do dyspozycji wedle ustalonych form... </p><p>Co do osoby posła Macierewicza. Antykomunizm jest dalej nadrzędną w polityce wartością, wygląda na to, że po ostatnich wyborach szczególnie ważną. Wraz ze swoją osobą dostarczam zdrowy piotrkowski krąg, który w trudnych latach osiemdziesiątych i na początku dziewięćdziesiątych pełnił ważną funkcję. </p><p>28 października 2007</p></span> </div><p>Powszechnie wiadomo, że tam gdzie spotka się dwóch tam z pewnością pojawią trzy zdania na ten sam temat. A, że w danej chwili można wymienić jedno zdanie to drugie mamy w zanadrzu i to nam do szczęścia wystarcza. Nie potrafimy być szczerzy wobec siebie, w związku z tym jedno mówimy inne robimy. Jeśli do tego dołożyć, że dla większości pojęcie a i samo słowo partia to dziś epitet, od którego należy stronić, to mamy nie ciekawy obraz. Pikanterii niech doda fakt, że w powszechnej opinii, partia to pole do rywalizacji koterii. </p><p>Wedle wstępnej orientacji, nasi rodacy potrzebują po pierwsze satysfakcji, po wtóre miejsc i form realizowania noszonych od lat; nadziei, frustracji, przerośniętych ambicji. Ową żabę zjeść musimy &#8211; po prostu. Partie polityczne jedyne narzędzie, które pozwala sterować procesem, jak do tej pory nie potrafią zdominować i zagospodarować zjawiska. Wręcz przeciwnie powodują dodatkowe zacietrzewienia i dalszą alienację tych, na których władzy zależy. </p><p>Wydaje się, że należy zastosować nową wartość. Podać potrzebne narzędzia ponad partyjnie. Biuro posła, na przykład marszałka sejmu, to bardzo dobry fundament pod owy kamuflaż. Zresztą wszystko, co będzie nie partyjne przejdzie jak po maśle, bo chęć i potrzeba aktywności jest, tylko nikt tak naprawdę nie chce z niej korzystać. </p><p>Myślę, że należy powołać przy biurze posła inicjatywę nazwaną jakoś tam np. www.trybunalscy.pl , określić i personalnie przypisać obowiązki. Spełnić oczekiwania aktywnych i z lekka tym sterować w kierunku politycznego interesu PiS. </p><p>Trzy podstawowe bloki. </p><li>Inicjatywa legislacyjna skierowana wprost do zwykłych ludzi. Dla przykładu; nowelizacja przepisów w spr. zbiorowego zaopatrzenia w wodę, zmiana prawa w sprawie pomiaru ciepła w lokalach mieszkalnych itp... nagłośnienie tego </li><li>Forum dyskusyjne, politycznie i ideowo określone, natomiast niczym nie skrępowane. To rzecz najważniejsza. Umiejętnie prowadzone może wykonać każde zadanie i w każdym obszarze społecznego jestestwa małej Ojczyzny. </li><li>Miejsce zbierania informacji o osobach, instytucjach firmach, które wytworzyły tzw. rzeczpospolitą kolesi. Wyprowadzenie tego zjawiska na światło dzienne, pokazanie mechanizmów, prawne zablokowanie owych, to klucz do IV RP. <p>Co zyskujemy? </p></li><li>Wyprowadzamy działalność na wolną przestrzeń. Pozyskujemy tych, którzy są po dobrej stronie, ale nie chcą partyjnego kojarzenia. Aparat partyjny jest wezwany do merytorycznej aktywności. Podlega autentycznej weryfikacji. Powoli konsekwentnie powstaje opinia publiczna. Uaktywniają się i rozwijają lokalni publicyści. Osobnicy kompetentni w konkretnych dziedzinach mogą swoją wiedzę, doświadczenie pożytkować dla dobra publicznego. Powstaje społeczeństwo obywatelskie. Warunek podstawowy. Kombatanci krok do tyłu, na tylne siedzenie. <p>19 kwietnia 2006 </p></li>


adres tego artykułu: kowalczyk.info.pl/articles.php?id=135