|
|||
:: Co dalej z polską pokojową rewolucją? Artykuł dodany przez: Witold K (2007-04-21 13:18:54) <p>Choć przeciwnicy politycznej ekipy powiedzą, że to chaos... nieodpowiedzialność... itp. to jest to droga w dobrym kierunku. PIS, bo to jest polityczny sztandar naszych zmian na lepsze, zdaje się, że dostał zadyszki. Nieźle radzi sobie z budowaniem nowego państwa. Wielkie rodzinne trzepanie „dywanów”... i sumień z przynależności, powoli acz konsekwentnie idzie. <P>Niestety w tych dniach mogliśmy zobaczyć, przy pełnej odsłonie, że PIS jest „katolicki, ale” i, że już nie pomoże chowanie głowy w „piasek”. </p><p>Agenci nowych ideologii i moralności, jak ich starsi koledzy junacy i traktorzystki poświęcają się swej robocie na maxa – pełnym frontem... Sukcesy odnoszą, bo instytuty badań tzw. opinii społecznej sprawozdania przedstawiają, jak niegdyś, po linii i na bazie. PIS traci. Przeciwnicy zdobywają sukcesy układające się po linii trendów dobrze widzianych i opłacanych. Ekipa (ta czy inna) zawzięcie atakowana, (na wielu płaszczyznach) musi prędzej czy później puścić, dać plamę. Ujawnić swą słabość. </p><p>PIS w 2005 roku skanalizował i zawłaszczył polski katolicki żywioł. Wiele osób, środowisk zgodziło się na tę dominację z oczywistych względów. „Tylko kupą mości Panowie...” Nawet polityczni konkurenci do zawłaszczania katolickiego żywiołu czy to z pozycji koalicjanta czy opozycjonisty dali przyzwolenie, aż do parlamentarnej debaty na tematy zasadnicze – do próby konstytucyjnego zagwarantowania prawa do życia. Europa mogła od Polski dostać sygnał, że nadszedł czas na przepędzanie lewackiego oszołomstwa. Nie tylko, że nie skorzystaliśmy z tej okazji do wypromowania się w Europie, to jeszcze szydło z wora wyszło. </p><p>Tak jest, także uważam, że powołanie nowej partii przez Pana Marka Jurka w tej sytuacji jest zasadne. Normalni ludzie, którzy chcą zmienić Polskę, a nie są umorusani w swym sumieniu... Ci, którzy nigdy nie zabili własnego dziecka czy rodzica, z zasady nie kradną, nie kombinują, nie idą na stołki dla popularności i układania ziomków - powinni mieć swoją partię. <P>Owszem taka partia nie ma szans na parlamentarną większość. Nie mogą jednak, ludzie sumienia, poniewierać się po kątach tej czy innej partii. W czasie próby być wystawianymi wedle zamówień z dnia. Powinni mieć własny oddzielny polityczny podmiot, przy pomocy, którego będą wspierać trudną drogę, po której podążamy. <P>Czy to się uda? Czy nowa inicjatywa skupi nowych ludzi, ludzi, o których, na co dzień nie pamięta się, bo... trudno z nimi kręcić interes, nie dzisiejsi.... Na pewno ma zielone światło i konkretną lokalną propozycję. Na pewno jest to droga do umocnienia społecznego i politycznego poparcia obecnych zmian. </p><p>Dziękuję za twarde chodzenie po ziemi <a style="color: rgb(255, 0, 0);" href="http://www.trybunalscy.pl/articles.php?id=33">TUTAJ</a> ,bo ono musi być podstawą działań. Zapraszam, całe środowisko piotrkowskich zetchaenowców, także inne środowiska żyjące, na co dzień według nauki kościoła, na spotkanie. </p><p>Spotkanie odbędzie się w siedzibie SRK - 23 kwietnia o godzinie 18.30. Przedyskutujemy problem z punktu widzenia piotrkowskiego podwórka... „maniutkomanii” i innych zatorów. </p><li>Wydamy Oświadczenie. <p /><p>Witold K </p><p>21 kwietnia 2007 </p><p> <a href="http://trybunalscy.pl:81/forum.php?cmd=show&id=20&category=7">FORUM</a></p></li>
adres tego artykułu: kowalczyk.info.pl/articles.php?id=182 |