|
|||
:: List do Żony Artykuł dodany przez: witold k (2008-07-24 07:46:00) <p>Kochana Małgosiu </p><p>Istnieją rożne formy wyrażania: uczuć, intencji, życzeń czy oczekiwań. Jest także List - dokument, który pozostaje i z tej możliwości korzystam. </p><p>Statystyczna żona (konsument gazetowo - telewizyjnej papki) pewnie oczekiwałaby, z okazji rocznicy urodzin..., prezentu. Nowych kosmetyków, ciuszków, czy też letniej wyprawy. Nie myślę żeby to było złe, niedobre. Nie. Jeśli miałbym Ci dać jakiś prezent z w/w listy, to pewnie jako dodatek. Odhaczając ten akapit umówmy się, że tegoroczny wyjazd na Wyspę Sobieszewską wypełnia owo pragnienie i... że w Twoim przypadku, nie ma to nic wspólnego z konsumpcją wskazaną - przez środku musowego przekazu. Musowego bo robią to, co robią, na zlecenie producentów i ideologów. Uzależniają. Produkują konsumentów. </p><p>Bóg dobry i miłosierny, postawił mi Ciebie na mojej trudnej drodze. Jesteś moją kolejną Mamą, także; Panią, Kochanką i Służącą. Najlepszą Matką naszych Synów i Synowych. Wspaniałą Babcią. Nauczycielką. Jestem Twoim dłużnikiem. Nie są to słowa patetyczne - wyniosłe na okoliczność. Używając tych słów kwituję to, co czuję. Określam fakty. Realizuję zaciągnięte zobowiązanie. W trudnych latach, przypominam.., obiecałem Ci w przyszłości wynagrodzić - Twoje poświęcenie, bezwzględne i konsekwentne. </p><p>Przygarniając mnie do swego Serca i Łona wkroczyłaś na ciernistą drogę. Że wspomnę charakterek, czy polityczne zaangażowanie lat osiemdziesiątych poprzedniego wieku i kolejnych - po dzień dzisiejszy. </p><p>Ukształtowałaś mnie, wychowałaś jak umiałaś. Ciągle to robisz z tą różnicą, że teraz dobrowolnie poddaje się owej „indoktrynacji”. Obecnie za wspólników, w owym, masz naszych Synów. Nie wiem czy do końca Ci się uda... będzie trudno. A z mydełkiem i (...) to jeszcze powalczę. </p><p>W dniu Twoich okrągłych Urodzin, życzę Ci, Moja Kochana Małgosiu: zdrowia, szczęścia, cierpliwości i pokładów życzliwości. Łaski Bożej, która wypełnia i wypełniać będzie nasz Dom. Miłosierdzia, które temperując bieżący dzień da szansę ciągłego nawracania się. </p><p>Wiem, że Twoje Szczęście to szczęście naszych dzieci. Twoja radość, to uśmiech naszych dzieci i satysfakcja z pracy z dziećmi: w szkole, kościele, na ulicy... wszędzie. Tak Cię Dobry Bóg ukształtował... wyposażył, że jesteś dobrym Aniołem dla wielu... dla wszystkich, których spotykasz na swojej drodze. To trudny kawałek Chleba, to Misja. Czasem z tego powodu domownicy niecierpliwią się.... (gdzie mama, jak to gdzie znów stoi...” pod blokiem”... rozmawia słucha... przeżywa) przyszłaby wreszcie! </p><p>Nie masz czasu dla Siebie. Wielcy tak mają. Jesteś Polską Matką. Polskie Matki dziś nie muszą, na szczęście: chodzić do Synów do: lasu, więzień, miejsc internowania. Muszą być konkurencją dla; telewizorni, subkultur, nowoczesnych form uzależnień i nałogów. To, nie mniej trudne zadanie. Ty doskonale radzisz sobie z nowymi obowiązkami, tak w domu jak i w pracy zawodowej. Małgosiu przyrzekam: pracować nad sobą, pełnić funkcję dobrego ramienia, na którym można się oprzeć. Mniej rządzić... możne się uda. Przepraszam. Za wszystko to, co trudno Ci u mnie akceptować. </p><p>Twój nieokrzesany Sługa... z Woli Bożej od 29 lat Mąż i truciciel. <P> witold k </p><p>27 lipca 2008 </p>
adres tego artykułu: kowalczyk.info.pl/articles.php?id=242 |