|
|||
:: Piotrkowska Pielgrzymka Artykuł dodany przez: witold k (2009-08-05 09:07:29) <p>Pielgrzymka to osobisty, (prywatny) pokutny Akt - poświęcenia i zawierzenia, który dzięki Duchowi Świętemu staje się wartością wspólnoty ochrzczonych. Rozpoznają się nie poprzez Materię a poprzez Ducha... więcej dają niż biorą. </p><p>Pielgrzymka, jak wiadomo, to ważny element religijnego życia religii monistycznych. Nas interesują uczniowie Jezusa Chrystusa, skupieni w Kościele katolickim w szczególności Piotrkowianie. Znana jest; moc, siła, nadzieja, łaska - jaką daje pielgrzymowanie. Widać pozytywny bagaż historii - u nas 140 lat... Także, wyśpiewane w <a href="http://www.trybunalscy.pl/node/1420" style="color: rgb(255, 0, 0);">Wąwozie,</a> przez ateistę Jacka Kaczmarskiego miejsce Źródła które wciąż bije i które jest nadzieją na przyszłość... także dla eurokołchozu. </p><p>Historia polskiego pielgrzymowania zawsze miała cechy - elementy patriotyczne. Pielgrzymki jak i harcerstwo czy struktury wojskowe z Armią Krajową (największą)... Cichociemni, Żołnierze Wyklęci, wspólnoty religijne... niosły i niosą narodowe nadzieje. Wielu, bez względu na przynależność, czerpie z tych źródeł – polityka tu przeszkadza... Przeszkadza, bo szufladkuje wedle; prywatnych, czy grupowych intencji miast wedle świadectwa z życia, konkretnej postaci. Do Ołtarza też, jest wyścig... szczurów, to o tym śpiewa Bard w Wąwozie. Dziś wobec nowego ładu politycznego znów tracimy suwerenność, państwowość. Giniemy w tyglu idei i kultur... pielgrzymka jak za komuny staje się azylem i nadzieją. </p><p>Pielgrzymka, także nasza piotrkowska ciągnie za sobą tak ogromny bagaż historii, świadectwa wielu, że czasem staje się obciążeniem... Bagażem, niesionym nie zawsze z chęcią. przed i zawsze z radością po. Codziennym, że tak powiem, bagażem jest: czas, okres, dominujące poglądy, poprawność polityczna. Dla przykładu. W latach osiemdziesiątych XX w pielgrzymka (prócz osobistych próśb, podziękowań) niosła nadzieje na zrzucenie jarzma komunizmu. Potem – lata dziewięćdziesiąte. Władza, która przez dziesiątki lat przeszkadzała pielgrzymom znalazła się pośród pielgrzymów - kilka pielgrzymek dziękczynnych, radosnych, swojskich. Obecnie, jak za czasów traktorzystek i junaków – lata 50-siąte XX w pielgrzymka staje się alternatywą na obowiązujące trendy... w świecie wartości. Obserwujemy także zjawisko zawłaszczania pielgrzymki do PR. Wszystko to, choć jest zadaniem dla organizatora, ustępuje wobec poświęcenia i modlitwy uczestników. Reasumując. Pielgrzymka w świecie ducha i wartości obroni się. Raz będzie większa raz mniejsza. To nad czym należy zatrzymać się i co należy do obowiązku ludzi – wiernych to logistyka, że tak powiem. </p><p>Wydaje się, że piotrkowska pielgrzymka wymaga „unowocześnienia”. Prosi się powołanie organizmu np. Fundacji „Piotrkowa Pielgrzymka” w szeregach której znaleźliby się: przedstawiciele duchowieństwa, wspólnot świeckich i zakonnych, ogółu wiernych. Nowa Fundacja, bądź istniejąca podejmująca się zadania otrzymuje cały zestaw możliwości prawnych, finansowych. Przede wszystkim możliwość realizowania jednego określonego na dany rok programu ewangelizacyjnego ponad parafialnego. Fundacja przejmuje rozproszone działania, ma stabilność i pewność. Pielgrzymi w swej masie to młodzi katolicy, (w tym księża, siostry) poddani w ciągu roku permanentnemu praniu, różnego rodzaju „poprawności”. Potrzebują miejsca, azylu, w którym można się schronić we wspólnocie. Tam gdzie młodzi tam stosowne warunki... a więc interaktywne narzędzia, nowoczesne formy przekazu, czy pozytywnych emocji. Podejmie ktoś temat? </p><p>Karpacz, lipiec 2009 </p><p>arty powiązane: <a href="http://www.trybunalscy.pl/node/1383">140. Piesza Pielgrzymka Piotrkowska na Jasną Górę</a></p>
adres tego artykułu: kowalczyk.info.pl/articles.php?id=266 |