:: Jeszcze raz... o zastosowaniu internetu w codziennym życiu... w biurze Posła
Artykuł dodany przez: witold k (2007-12-19 09:20:08)

<p>Rzecz o wykorzystaniu możliwości jakie daje internet w życiu: publicznym, samorządowych, politycznym (gdzie indziej jest dobrze internet pełni ważną funkcję). Dziwnym zbiegiem okoliczności Polacy, którzy zawsze mają coś do powiedzenia (w polityce) omijają szerokim łukiem tak proste i łatwe narzędzie jakim jest powszechność internetu, w kontaktach na linii obywatel władza. Dokładnie jest tak, że wykorzystujemy Internet jednak nie dopuszczamy go zbyt blisko siebie. Wykorzystać w dowolnej formie i już... nie dopuścić na odległość, która może pokazać &#8222;kamienie za pazuchą&#8221;, prawdziwe intencje. To oryginalny przykład braku zaufania, coś jakby pokłosie niewolnictwa... homo sovieticus </p><p>Pewnie to są powody, że w życiu publicznym, administracyjnym, politycznym... wykorzystanie internetu zamyka się na funkcji przekazu. Komunikatu. Popularność serwisów, oddających użytkownikowi prawa do kreacji dowodzą, że nie można już pominąć tego środka w stosunkach społecznych, politycznych. </p><p>Tyle tytułem wstępu. Teraz propozycja. </p><p>Próbowałem składać poniższą propozycje posłowi na Sejm RP panu Markowi Jurkowi, bez powodzenia. Pewnie jest w tym trochę mojego zaniedbania. Ponawiam ją wobec pana Antoniego Macierewicza. Niedopuszczanie do siebie koterii, frustratów, przy jednoczesnym publicznym przekazie na tematy z &#8222;za pazuchy&#8221; owych powoduje to, że życie publiczne staje się wolne od toksyn. Osoba publiczna może przejść przez ludzie zbiorowisko bez &#8222;zaplutego&#8221; ucha, czy setek spraw z poza zainteresowania urzędu jaki osoba pełni. </p><p>Do meritum. </p><p>Biuro Posła na Sejm RP, to wedle mojego pomysłu, interaktywne elektroniczne biuro, które rejestruje każdego zgłaszającego się petenta, polityka, samorządowca, grupę . Biuro informuje w jakiej sprawie i jak została rozwiązana. Przy takim biurze działają zespoły młodych ludzi podzielonych na sekcje, zespoły, grupy. Otrzymują stosowne uprawnienia, rozwijają swoją misję na każdego chętnego. Promują myślenie i działanie obywatelskie. Całość oparta na wolontariacie. Zapłatą kawa, ciastka i prestiż pracy w takim Biurze. Pisałem o tym w wielu miejscach. Np. <P> http://kowalczyk.info.pl/articles.php?id=135 </p><p> 19 grudnia 2007</p>


adres tego artykułu: kowalczyk.info.pl/articles.php?id=212