:: Katolickie szkoły...
Artykuł dodany przez: witold k (2008-02-02 12:25:04)

<p>Pewnie nie zdajemy sobie sprawy, ale może być tak, że niebawem pozostaną nam (niezatrute nową &#8222;modą&#8221;) katolickie prywatne szkoły. Podkreślam prywatne &#8211; utrzymywane z Bonu Edukacyjnego i prywatnej kieszeni rodzica. Informuję zagonionych rodaków, że Katolicki Uniwersytet Lubelski, jak przystało na obowiązującą poprawność polityczną, przyjął zamiany w swym regulaminie. Odtąd Regulamin KUL-u wyklucza jakąkolwiek dyskryminację pracowników uczelni ze względu na &#8222;orientację seksualną&#8221;. Bez komentarza. <a href="http://blog.marekjurek.pl/index.php/2008/01/31/dezintegracja-europejska-dotarla-do-lublina">Więcej</a> </p><p>Trudno oczekiwać, że inne uczelnie &#8211; liczące na współpracę..., finansową pomoc z eurokochłozu, nie dostosują swoich regulaminów pod nową &#8222;modę&#8221;. Że lokalni, jak nazywam opróżniacze rondla, pogardzą pieniędzmi znakowanymi w Brukseli, a skierowanymi do publicznych szkół. </p><p>Polska szkoła przeżywa kryzys. To wiemy. Wpierw niejaki Adam Michnik przy pomocy gazety koszernej uruchomił lawinę, która miała skompromitować religię w szkole, a podważyła, na całe lata, szacunek do szkoły. Uczniaki kpili ze wszystkich przedmiotów. Trudne to były lata. Znamy przypadki ataku na szkoły różnego rodzaju homisiów i innych dewiantów. </p><p>To są realne zagrożenia. Przy nich codzienne problemy: toksycznej rywalizacji grona pedagogicznego, znacznego popsucia szkolnej dziatwy..., stają się problemami, nad którymi można zapanować. </p><p>Zwracam uwagę na problem, bo zostałem źle potraktowany za to, że wskazałem szkołę, środowisko, na które zadeklarowałem swój 1%. Owszem szkoła, o której mowa ma dziś złą opinię. Nie wdaję się jednak w aktualne emocje. Nie tyle przekazuję pieniądze konkretnej grupie ludzi raczej pewnej przyszłościowej idei - prywatnej katolickiej szkole. Alternatywy na trudne nadchodzące lata. Trudne dla nauczycieli, rodziców, dzieci. </p><p>Obowiązkiem, wstępnie rozgarniętego Polaka, jest wspomagać każdą, bezwzględnie każdą, inicjatywę skierowaną w kierunku prywatnego katolickiego wychowywania młodych rodaków. Animozje ostawiamy na boku. Oszołomstwo, karierowiczostwo i inne takie, które zatruwają dzień powszedni staramy się przetrzymać. Koniec i kropka. </p><p>2 lutego 2008 </p> http://prawica.net/node/10361


adres tego artykułu: kowalczyk.info.pl/articles.php?id=220