:: Na drodze do Europy Ojczyzn
Artykuł dodany przez: Witold K (2004-11-24 13:17:10)

Bo takiej Europie wielu chce służyć. <P>Choć dziś wydaje się to mało możliwe, to jutro będzie konieczne. Europa jest zbyt stara, aby jej członkowie, dla przykładu Niemcy czy Polacy, mogli zapomnieć o swej istocie. O ukształtowanych przez wieki, okupionych krwią, intelektem i wiarą - fundamentach narodowej egzystencji. Realizacja tejże nie jest łatwa, jest natomiast wezwaniem, które może przyćmić obecne problemy Unii, z korzyścią dla wspólnoty wolnych państw. <P>Tekst popełniam z okazji 140 rocznicy urodzin Romana Dmowskiego. Nie będę w tym tekście przypominał nadziei czy upiorów. Faktem jest, że idee narodowych świadomości są żywe i w wielu miejscach świata realizują się w sposób w jaki nie przystoi demokracji XXI wieku. Obecni wielcy tego świata, ci którzy u siebie przestrzegają wolności np. obywatelskich, biorą udział w kolonizowaniu innych. Boję się, żeby współczesny Goliat nie został potraktowany przez współczesnego Dawida. A nie jest to wykluczone, bo zawsze słabszy, nie silniejszy wzbudza współczucie i solidarność. Cieszmy się, że Europa nie przeżywa u siebie szalonej polityki bliskiego wschodu. Najedźców i terrorystów, obrońców wolności na swoją modłę. Nie jest jednak łatwo, u nas w Europie i szerzej, cywilizowanym podobno zachodzie. <P>Sześćdziesiąta rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego, niestety nie była okazją do wyrzeczenia się na przyszłość politycznej asekuracji, wygodnictwa, które skazują na poniewierkę narody. Dwóch z trzech owszem przybyło do Warszawy, ale nie po to by przyznać się do winy. Trzeci, jak przystało na następcę Wisarionowicza, nie przybył do kolonii, która łeb podnosi. <P>Stosunki z zdegradowanymi (wcześniej) gospodarczo krajami UE nie są budujące, wiele mają z niedomówień. Europa Ojczyzn zapewne jest w stanie - jako alternatywa oparta na kulturze i tradycji wielu, wyjaśnić liczne nawarstwione problemy, czy przedstawić perspektywę rozwoju zamiast dominacji. Nawet jeśli będzie to bardzo trudne, a w perspektywie może i nie przewidywalne, to mimo wszystko pozwoli wciągnąć do współpracy poszczególne naturalne żywioły, które dziś czują się odtrącone. <P>Taką mam nadzieję. <P>9 sierpnia 2004


adres tego artykułu: kowalczyk.info.pl/articles.php?id=32