szukaj:

Modlitwa do Błogosławionego Jana Pawła II

Menu
W małej ojczyźnie
W dużej ojczyźnie
W Europie
Listy do przyjaciół
o sobie
woda

Prawica RP w PT
Radni V kadencji
inne
forum
strona główna
katalog stron
kontakt
Inne
działy artykułów
subskrypcja
informacje o nowych wersjach na twój mail!
Statystyki
userów na stronie: 0
gości na stronie: 2
Artykuły > W dużej Ojczyźnie > Czy zetchaenowiec może zagryźć tygrysa...

Wedle satyryka z gazety wyborczej - tak. W którymś z dodatków gazety, miał być wydrukowany żart, z którego miało wynikać, że w trakcje jednego ze spektakli dla rzymskiej gawiedzi, na rzymskiej słynnej arenie, zdarzył się przypadek, że to chrześcijanin zagryzł tygrysa. Gdy do Cezara dotarła ta nowina, miał podenerwowany powiedzieć - mówiłem, żeby na arenę nie wpuszczać zetchaenowców!

„Z Bożą pomocą dokonamy tego"... powiedział premier tuż po zaprzysiężeniu swego gabinetu.

Czy do nas, Polaków dotarło - tak naprawdę, co się wydarzyło w A.D.2005 roku. W tym miejscu muszę zwrócić uwagę na zwycięstwo kandydata na ołtarze ojca Blachnickiego - twórcę ruchu światło życie. Zapewne pan: premier, prezydent, marszałek..., są ludźmi chowu Ojca Blachnickiego, Jana Pawła II i innych ojców polskiego Kościoła. http://www.blachnicki.oaza.org.pl

To ludzie Ruchu Światło Życie ponieśli na stoczniowej bramie obrazy Papieża. To dzięki tej formacji Solidarność nie dała się Komandosom, KOR-om ROAD-owcom, Michnikom, Geremkom, Kiszczakom... Owszem rozgonili nas okrągłym stołem. Porządzili Polską 16 lat, ale już dość Panowie, już dość.

Do władzy doszli nowi ludzie. Wydaje się, że rak współczesności - poprawność polityczna, na naszych oczach, została zaaplikowana super antybiotykiem. Pierwsza dawka, pierwsza tura wyborów. Wedle podstawowej oceny, do dziś dawkę powtórzono w takiej ilości, że obecnie jesteśmy świadkami rekonwalescencji pooperacyjnej. Chyba należy spodziewać się - po kilku miesiącach, przerzutów. Czy przeżuty będą słabe. Wygląda na to, że wprowadzony do polskiego organizmu izotop (zwykła ludzka uczciwość) wskazuje na powolne wyleczenie. Po okresie rehabilitacji, może okazać się, że komórki "politycznej poprawności" ulokowane w płucach - po przecież mózgiem są pierwsze osoby w Państwie, mogą zaatakować. Jest lekarstwo. Można żyć z zainfekowanymi płucami, które w naturalny sposób regenerują się - wystarczy zmienić otoczenie, którym się oddycha. Ważne, że mózg jest zdrowy.

Jednak. Czy starczy nam cierpliwości i pokory aby...

19 listopada 2005

komentarz[2] |

ˆ 2002-2017 Witold Kowalczyk. Wszelkie prawa zastrzeżone.
0.038 | powered by jPORTAL 2 & UserPatch