szukaj:

Modlitwa do Błogosławionego Jana Pawła II

Menu
W małej ojczyźnie
W dużej ojczyźnie
W Europie
Listy do przyjaciół
o sobie
woda

Prawica RP w PT
Radni V kadencji
inne
forum
strona główna
katalog stron
kontakt
Inne
działy artykułów
subskrypcja
informacje o nowych wersjach na twój mail!
Statystyki
userów na stronie: 0
gości na stronie: 5
Artykuły > W małej Ojczyźnie > Stanąć na wysokości zadania
>>>Weź udział w rozmowie<<<
Jest styczeń 2006. Właśnie dobiega końca, kolejna już, publiczna debata - rozmowa polityków przy otwartej kurtynie. Tego nie było do tej pory. Można sobie wyobrazić jak daleko posunęłoby się (w oczekiwanym kierunku) w swym rozwoju - społeczeństwo obywatelskie, gdyby nie „magdalenkowy" monopol Gazety Wyborczej, po 1989 roku. Zawłaszczył on prawo do kreowania polityki na progu III RP. Rozrósł się do niebotycznych rozmiarów i obecnie ma z tym problem.

Można mieć nadzieję, że drugi cud nad Wisłą - tak nazywam wynik kampanii wyborczych w 2005 roku, nie zmienił oczekiwanych nadziei na skutek:

  • wielotygodniowych rywalizacji o wpływ na przyszły kierunek polityki Państwa.
  • poniżania w kampanii wyborczej konkurentów do władzy, a następnie łabędziego śpiewu...
  • niedostosowania się opinii publicznej do tak wszechstronnego publicznego przekazu z bieżącej rywalizacji na górze.

    Ta nadzieja jest pilnie potrzebna i na szczęście, realizuje się w praktyce.

    Jak niegdyś - za Sierpnia 80, tak i teraz, jak grzyby po deszczu, powstają oddolne inicjatywy. Celem owych jest służenie kolejnej - trzeciej, po Solidarności, Radiu Maryja nadziei. Wyrażam tu pewność, że choć ta nasza polska nadzieja na imię PiS i kojarzy się partyjnie, to mądrość innych partii, pokora PiS-u udowodnią, że celem jest zbudowanie IV representative.

    Czym prędzej informuję, że w naszym trybunalskim grodzie, także kipi od inicjatyw, które chcą porządkować nasze lokalne podwórko. Dyskutanci z „Gospody" także z siedziby Stowarzyszenia Rodzin Katolickich, pełni optymizmu podejmują długą, konsekwentną pracę.

    A jest, na czym zatrzymać uwagę. Do lokalnej polityki przychodzą ludzie lat osiemdziesiątych, pierwszych nadziei, które niósł żywioł i ustawodawca z gazet. To nieuwikłani w lokalne zależności, twórcy Sierpnia 80, rzeczpospolitej samorządnej, zepchnięci przez ubecko państwowy monopol, który zniszczył nadzieje Sierpnia.

    Minimum warunków, jakie należy stworzyć, aby nie zmarnować kolejnej szansy:

  • Zachować przez kierownictwo PiS daleko posuniętej ostrożności w poszerzaniu swej bazy członkowskiej.
  • Uznanie przez inne partie pozycji PiS-u, określenie pakietu wspólnych celów i formę merytorycznej opozycji.
  • Szerokie poszukiwanie inicjatyw środowiskowych i partnerską współpracę z nimi.
  • Stworzenie warunków do polskiego obywatelskiego, ale i kierunkowego „wygadania się"

    Należy robić wszystko, aby każdy głos, każda inicjatywa miała szansę zaistnieć, aby każda forma przekazu miała swe miejsce realizacji. Jednej z form służę jak umiem i wiem, że ma przed sobą przyszłość.

    20 styczna 2006

    Ps. Zapraszam do wymiany opinii, wygłaszania własnych ocen i przede wszystkim do stałej konsekwentnej pracy, której celem jest nasze miasto, mała Ojczyzna. Udostępniam na swojej stronie domowej, miejsce, które może przyczynić się do zbudowania w przyszłości poważnego centrum życia społecznego i politycznego - forum, które wypełniając się treścią spełni oczekiwania i potrzeby. Stanie się katalizatorem i źródłem przekazu.

  • >>>Weź udział w rozmowie<<<
    komentarz[2] |

    ˆ 2002-2017 Witold Kowalczyk. Wszelkie prawa zastrzeżone.
    0.019 | powered by jPORTAL 2 & UserPatch