13 stycznia 2007 roku zostanie odprawiona 301 Msza Święta za Ojczyznę. Przypominam w tym miejscu swój tekst z okazji jubileuszu XX lat Mszy Świętej. TUTAJ Do tego krótkiego historycznego poglądu pozwolę sobie dołożyć kilka uwag, które wskażą, moim zdaniem, dzień dzisiejszy...
Zadaniem polskiej prawicy, oprócz polityki promowania Polski i jej atrybutów na arenie jednoczącej się Europy, jest troska o narodową tożsamość i ciągłość... Jak to robić? Jak to robili poprzednicy? Jak na tej drodze nie pobłądzić?
To, co niesie przez dzieje Naród, lokalną społeczność... to przyrodzony żywioł – swego rodzaju kod genetyczny. Różnice na polu rozumienia jego potrzeb i form jej realizacji wynikają z uwarunkowań osób i formacji podejmujących się takiej służby. Rywalizacja na tym polu to polityka – matka mądrości.
Narodowe zrywy, które Opaczność funduje nam jako okazje do powstawania na nowo, porywają tłumy. Jednak to nie tłumy przenoszą owe nadzieje pomiędzy „zrywami”. Robią to jednostki zorganizowane w grupy. Są też postawy heroiczne... jednostki wybitne - Jan Paweł II...
Reasumując.
Nadzieje Sierpnia ’80 poniosła Solidarność. Radio Maryja, przeniosło te nadzieje przez „różowe morze”. Po drodze mieliśmy: ROPCiO, (Ruch Obrony Praw Człowieka i Obywatela) DLP (Duszpasterstwo Ludzi Pracy)... by dotknąć, wskazać i przypomnieć przy okazji pomniejsze, lokalne formacje służące pokoleniowej drodze do wolności np. w Piotrkowie Trybunalskim.
Dziś na progu 2007 roku, w niebawem dwa lata po wybuchu kolejnej nadziei (ukonstytuowanej wyborami AD 2005), którą nazwałem „pisomanią” mamy konkurencję pośród tych, którzy współpracować powinni.
Tutaj wyjaśnię, że „pisomania to nie koniecznie PiS. To raczej obowiązek (jak mówię wstępnie rozgarniętych), pracy na rzecz podtrzymania i umacniania nowych nadziei, które pobudził rok 2005. Jednak to PiS jako rządząca partia ponosi ciężar i odpowiedzialność za polskie sprawy. Należy mu się zaufanie i bezinteresowna służba. Jeśli na lokalnym podwórku, w Piotrkowie Trybunalskim, PiS jest traktowany przez PR jako mało przydatny konkurent do lokalnego toru, to mamy problem...
Ani lokalny PiS (Prawo i Sprawiedliwość), ani PR (Prawica Razem), ani żadna inna grupa (tyle ich jest...), nie są środowiskami zdolnymi do skupienia większości piotrkowskich nadziei. Nie wiem czy tego chcą, bądź potrafią. Wiem, że powinni wznieść się ponad personalne animozje. Myślę, że 301 msza święta u oo. Jezuitów (13 stycznia godz. 17) jest dobrym miejscem i czasem do podjęcia wezwania, które da szansę na współpracę wielu różnych - we wspólnym celu.
Styczeń AD 2007
|