szukaj:

Modlitwa do Błogosławionego Jana Pawła II

Menu
W małej ojczyźnie
W dużej ojczyźnie
W Europie
Listy do przyjaciół
o sobie
woda

Prawica RP w PT
Radni V kadencji
inne
forum
strona główna
katalog stron
kontakt
Inne
działy artykułów
subskrypcja
informacje o nowych wersjach na twój mail!
Statystyki
userów na stronie: 0
gości na stronie: 12
Artykuły > W dużej Ojczyźnie > 20. rocznica powołania rządu Tadeusza Mazowieckiego
No cóż. Jak wiadomo, mamy: prawdę, tylko prawdę no i jak mówią gówno prawdę... występuje też święta prawda. Owszem 12 września 1989 r został powołany rząd p. Tadeusza Mazowieckiego, mają na to papier. I to jest cała prawda. Niech będzie, że święta a nie gówno... prawda. Reszta to fałsz – oszustwo. Takie samo jak to, że nie nie uhonorowano z okazji 20. rocznicy generała Kiszczaka... Jedynego prawdziwego twórcę tzw. III RP. Po dwudziestu latach, owszem człowiek zatraca ostrość widzenia, i nie pomagają tu systematycznie wymieniane szkła w okularach, a zdobyte majątki czy prestiże, jak kula u nogi ciążą. Zatem i ja jestem wstanie dziś uwierzyć, że Tadeusz Mazowiecki bał się... podobno inwazji sowietów. Pierwszy minister od bezpieki czuł (w tych dniach) swąd palonych akt bezpieki w 1989 r. No cóż nie wspomniał, że zanim zastał ministrem obiecał komunistycznej bezpiece bezpieczeństwo, nietykalność... jak najdalej posunięte. Moje widzenie też korygowane dioptriami nakazuje mi wierzyć w szlachetną naiwność p. Tadeusza Mazowieckiego zawartą w słowach o odkreślaniu grubą kreską... tego czego już miało nie być... No bo tego czego już miało nie być, pośród całej palety to także nieuczciwość.

Ta została skręcona pod potrzeby - pominięcie owego generała. To się zemści. Początki bowiem owego nowego niekomunistycznego państwa datujemy na przełom 1982/83 rok. A ta sprawa permanentnie... jest pomijana. To wspólny grzech byłych czerwonych i różowych. PO wchodząc w te ścieżki traci reszki zaufania, zamiata pod własny dywan.

Mowa o drugim i trzecim internowaniu. O tzw. Solidarnościowej Ekstremie. (Ekstrema wespół z wcześniejszymi: Zaplutymi Karłami Reakcji, późniejszymi Oszołomami, Ciemnogrodem i Moherami, to sprawdzone w boju oręże.) Trzeba było PRL-owi wylegitymować się przez zachodem. No to zrobiono to. Zawieszono a następnie zniesiono tzw. Stan Wojenny – Juntę Wojskową. To jest kolejna święta prawda. Mają na to papiery. Równocześnie obozy internowania zapełniły się na nowo. Kim, Ekstremą. Co to znaczy. Tym razem były to obozy prześladowania, niszczenia. Maczało w tym palce... Polskie Wojsko. Mam nadzieję, że zanim niesiołowszczyzna pożre IPN ukaże się opracowanie wykazujące kogo zaliczono do ekstremy a w związku z tym jakie narodowe straty ponieśliśmy. Jaki rozwój polskiej sprawy został zablokowany. Mamy piotrkowianie co najmniej jednego Piotrkowianina, przetrzymywanego w Czerwonym Borze.

Żeby porozumienie, jak powiedzą narodowe, mogło zaistnieć trzeba było określić pola porozumienia. Tych jest wiele. Od nienaruszalności pomysłów Klubu Krzywego Koła, nietykalności Komandosów, przez męczeństwo Koru, po zabieranie własnych trupów patrz TW Bolek, do nakreślenia wspólnego wroga... Ekstremy.

Wspomnę w tym miejscu, że pierwszym polskim politykiem, który podjął sondażową rozmowę z p. Kiszczakiem (1984) był mec. Władysław Siła-Nowicki. Jak pamiętamy sfora podjęła rwetes. Pomysł upadł a dobrze wróżył... Może... gdyby mecenas wódkę pił... że w ten sposób wskaże polskie drogi do wolności wedle michnikowszczyzny. Też, w tej zapijaczonej polityce, mamy piotrkowianie własne doświadczenie, ostatnio uhonorowane przez prezydenta RP. witold k

13 września 2009

komentarz[0] |

ˆ 2002-2017 Witold Kowalczyk. Wszelkie prawa zastrzeżone.
0.016 | powered by jPORTAL 2 & UserPatch