szukaj:

Modlitwa do Błogosławionego Jana Pawła II

Menu
W małej ojczyźnie
W dużej ojczyźnie
W Europie
Listy do przyjaciół
o sobie
woda

Prawica RP w PT
Radni V kadencji
inne
forum
strona główna
katalog stron
kontakt
Inne
działy artykułów
subskrypcja
informacje o nowych wersjach na twój mail!
Statystyki
userów na stronie: 0
gości na stronie: 29
Artykuły > W dużej Ojczyźnie > Widziałem Mękę Pana Naszego - Jezusa Chrystusa!
Bo film "Pasja" jest niczym innym, tylko zapisem reporterskim Męki Pańskiej, czyli Drogi Krzyżowej....

Dla katolików film jest powrotem do dzieciństwa, kiedy to objaśnienia Pasyjki z wyrytymi znakami Męki Pańskiej i narzędziami męki Jezusa, wywoływała serdeczny żal niewinnego dziecka i szczere obfite łzy. Film jest personalną Via Dolorosa, jaką w ciągu dwóch godzin przechodzimy w tłumie obserwującym kaźń Boga-Człowieka, znaczącego krwawymi śladami kamienie uliczek Jerozolimy... Począwszy od samotnej modlitwy w Ogrodzie Oliwnym, gdzie jesteśmy świadkami sceny nigdy przez nikogo nie widzianej, gdyż nawet trzech wybranych zasnęło znużonych, pozostawiając Jezusa sam na sam z własnym przeznaczeniem i własnym wyborem.... Wolnym wyborem. Scena przerażająca, bo właśnie tu dociera do nas Prawda o Wolności, która jest zawsze tylko i wyłącznie pochodną naszego, własnego, niczym nie wymuszonego wyrażenia Naszej, Własnej, Wolnej, Woli. - Abba- Ojcze, .... niech Twoja Wola się stanie.... Reszta jest już tylko konsekwencją owej bardzo niezależnej i personalnej decyzji.. podjecie której, spowodowało u Jezusa-Człowieka straszliwy emocjonalny stres... powodujący rozerwanie kapilarnych naczyń krwionośnych i krwawy pot. Reszta jest prostą konsekwencją dobrowolnego przyjęcia na siebie winy wszystkich innych... zdrady ucznia, strachu i wyparcia się najbliższych przyjaciół, troski o własne pozycje i dobro publiczne pojmowane na swój sposób przez arcykapłanów, skomplikowanych politycznych uzależnień gubernatora okupowanej prowincji i zwykłej bezmyślności i głupoty gawiedzi tzw. zwykłych, porządnych ludzi.... głupich, cwanych, dobrych i okrutnych czyli zdolnych do wszystkiego.... czyli Nas ..nas samych... Męka... straszliwa męka niszczonego w brutalny sposób Człowieczeństwa w postaci ludzkiego ciała. W sposób brutalny, przerażająco precyzyjnie, anatomicznie przemyślany. Biczowanie, przy użyciu dobrych i skutecznych narzędzi z zachowaniem właściwej kolejności ich użycia. I coś jeszcze bardziej ludzkiego... napawanie się widokiem nieszczęścia, chęć zaspokojenia perwersyjnej ciekawości, przyglupawej wielkości tego świata.. i jej klakierów... traktowanie tragedii i cierpienia - jako formy rozrywki. I zimna i plugawa, jak wypluta ślina, postawa hierarchii religijnej kasty w imieniu Boga manipulującej wydarzeniami - mając na celu tylko jedno... zachować swoją uprzywilejowaną pozycję. Za wszelką cenę, nawet za cenę ...życia Jego Syna... Okrutne sceny krzyżowania, okrutne- jak codzienność, jak krew, łzy i pot, okrzyki bólu, jęki i śmiech nerwowy czyniących swoja powinność oprawców... którzy klną mniej wprawnych kolesi, udzielając niezbędnych instrukcji nowicjuszom w procesie krzyżowania.. Zwykłe życie... Wyznanie grzechów i skrucha, i szczery żal współczucia dla Niewinnego i tegoż jękliwa obietnica: - Jeszcze dziś... ze Mną.. będziesz w... Raju... - Boże!!!! Mój Boże!!!!! Czemuś Mnie Opuścił?!?!?! - Dokonało się... Idźcie do swoich zajęć. Roman K Środa Popielcowa 2004. Refleksja, z którą właśnie zapoznałeś(aś) się pochodzi z portalu www.ojczyzna.pl, Tekst w pełni wyraża moje odczucia na temat treści, przesłania i wydarzenia, jakim jest wyreżyserowanie "Pasji" opowiedzianej przez Annę Katarzynę Emmerich.

Chcę jedynie zwrócić dodatkowo uwagę, a to w związku z burzą wokół filmu niektórych środowisk, na wydarzenia bez precedensu: Twórca filmu, po raz pierwszy wziął "zabawki" do produkcji przemocy (tak modnej i finansowo bezpiecznej) siejącej spustoszenie, które do tej pory okryte było zmową milczenia. Wykorzystał je do (jak zapisał to autor w/w tekstu) " reportażu z Pierwszej Drogi Krzyżowej". Dokonując tym samym największych w historii rekolekcji. Wydarzenie to - sukces finansowy filmu, jak i z niego wynikająca edukacja religijna milionów pokazuje nam, że nie wykorzystywanie (jak do tej pory) osiągnięć współczesnego świata mediów i nowoczesnych technik manipulacji, nie było sensowne. A wykorzystywanie tychże przez jedną stronę doprowadziło to niebezpiecznego przechylenia się zachodniej cywilizacji. Film jest także okazją do zaprezentowania się opinii społecznej obecnych faryzeuszy tudzież innych wolnomyślicieli współczesnego świata - niewytrzymali i poniosło ich. Siedzieli sobie wygodnie w swych gabinetach i z za biurka wytyczali swoją "moralność" - nie byli rozpoznawani przez ogół. Pan Gipson wyciągnął na światło dzienne tych, których posłuszne media prezentowały jako autorytety dla gawiedzi. Ujawnił w ten sposób jedno z oszustw współczesnego "zachodniego" świata.

Mam nadzieję, że jest to początek długiej drogi, która wiedzie do nawrócenia się "północy" i w ten sposób do pokojowego porozumienia z "południem" - rysujący się bowiem konflikt jest największym zagrożeniem dla świata.

Wielki Post AD 2004

witold k

komentarz[0] |

ˆ 2002-2017 Witold Kowalczyk. Wszelkie prawa zastrzeżone.
0.015 | powered by jPORTAL 2 & UserPatch