Wiadomo było, że bermandele - partia Borowskiego jak i postkomuna - resztka z SLD, nie wychylą się dalej, niż na to pozwolą stratedzy od kolejnego etapu rewolucji październikowej - UE i nie wychylili się. Wracając do przerzuconej Belki.

Nie można mieć wątpliwości, że podstawowym zadaniem wielomiesięcznego bicia piany, było uratowanie zaplecza owych strategów od kolejnego etapu rewolucji październikowej. Tu należy się wyjaśnienie, że obecnie owi występują pod kryptonimem nowoczesnej europejskiej lewicy. Dla niepoznaki, jej główny ideefiks to obrona praw mniejszości seksualnych. Udowadnia to rozdawaniem stołków osobnikom o zaburzonej płciowości. Nazywają ich, geje i lesbijki. Biorą co prawda garba na plecy, ale to ich problem. Parawan ten, pozwala (jak do tej pory) skutecznie zadymiać istotę rozwoju dominacji w Europie, owych.

Wracając do Polski. Zbyt wczesne wyjście bermandeli (nowoczesnej lewicy) z SLD niebezpiecznie umocniło w SLD tych, którzy wydalali z PZPR - wtedy to się nazywało syjonistów. Obecnie sytuacja jest uratowana i nazywa się SLD-SDPL, sami swoi. W PRL-u także wiele razy rozchodzili się i schodzili.

Czy Belka to wytrzyma, filary zdają się mocne, ale odległość wymagałaby przęsła, nie belki. Problemy, o których wyżej nie wyczerpują zjawiska. Leży sprawa lobbingu Belki w Iraku. Trudne zadanie dokończenia roboty SDPL, zniszczenia SLD. A to jest konieczne, nie tylko ze względu na zaszłości historyczne, ale także w celu uwiarygodnienia się dziś. Jest to przecież jedyna droga do dalszej ekspansji na polskim rynku owych. Reasumując. Mamy demokrację, polityczną wolność. Jeśli Kwaśniewski z Belką, raz na zawsze rozwiążą sprawę PZPR - spowodują całkowity upadek SLD. Zjednoczą polskie formacje jadące na tzw. lewicy europejskiej. Umocnią pozycję Polski w UE. Znaczy się uporządkują sytuację polityczną w Polce, bo oczywistym jest, że po takich działaniach, prawa strona także musi doszlusować do pionu, to jestem za.

Witold K

Piotrków Trybunalski, 25 czerwca 2004