Od kilkunastu dni pojawiają się w lokalnych i ogólnokrajowych środkach masowego przekazu informacje, że piotrkowska lewica chce nadać imię Edwarda Gierka dziwnemu skrzyżowaniu ulic - powszechnie znanemu jako rondo przy ul. Sulejowskiej. Postanowiłem sprawdzić, a cóż to jest ta piotrkowska lewica i jakie ma ona prawo do przywoływania bardzo smutnej dla postkomunistów i Polski postaci. Okazało się, że siedzibą piotrkowskiej lewicy jest lokal przy ul. Wojska Polskiego 62. Tam mieści się po prostu siedziba wszystkim znanej SLD - spadkobierczyni PZPR. Uważam zatem, że chodzi o środowiska postkomunistyczne - jeśli tak, to moim zdaniem, jest nadużyciem firmowanie się per. "piotrkowska lewica". To jest monopolizowanie myśli politycznej i ideowej. Być może PPS i FP są na tyle słabe, żeby protestować - nie moja sprawa. Od zawsze, to jest od 1990 roku uważałem, że nowa formacja powstała na bazie PZPR powinna kategorycznie odciąć się od swej poprzedniczki PZPR. Tak uważałem i uważam winno się stać, w dobrze pojętym interesie formacji, która dziś nazywa się SLD (Sojusz Lewicy Demokratycznej). Liderzy tego nie zrobili. W taki oto sposób, stara komunistyczna gwardia będąca w nowoczesnej - w ambicjach liderów - formacji, co chwilę wylatuje z oryginalnymi pasztetami. A to, pomnik chcą stawiać komunistycznemu oprawcy, a to, w Piotrkowie Trybunalskim - Edwardowi Gierkowi. ulicę chcą ofiarować Edward Gierek nie jest dziś człowiekiem postkomunistów. Jestem mieszkańcem trybunalskiego grodu od zawsze.

Mam dobre rozeznanie w światku politycznym, jak i towarzysko-koteryjnym mojego miasta. Nigdy nie dotarła do mnie informacja jakoby w Piotrkowie mieszkał jakiś działacz "Klubu Krzywego Koła", "komandosów" w Piotrkowie na pewno nie ma. Zatem, bez wątpienia, ludzie związani z piotrkowskim SLD podnoszą tego, którym posłużono się do uruchomienia kapitulacji gospodarczej PRL i upadku politycznego PZPR. Gratuluję. List otwarty piszę po to, aby przedstawić okoliczności historyczne i polityczne oraz po to, aby ktoś mi wyjaśnił co się dzieje. Gdzie są młodzi ludzie SLD, dlaczego nie mają wpływu na aktualną działalność swej partii. Przecież szosa, którą zbudował w okolicach miasta, dzieło, za które zdaniem wnioskodawców pomysłu należy się uhonorowanie bohatera - jak i pełne sklepy towarów, to majstersztyk, który miał pozbawić komunistów władzy i ją pozbawił tejże. Mądrość polityczna jego następców pozwoliła uzyskać dzisiejszy polityczny efekt. Nie jestem oczywiście z tego zadowolony, ale fakt jest faktem, teraz naprawdę gratuluje. Być może, tego nie wiem, są w piotrkowskim SLD jacyś osobnicy, którzy ten numer wycięli z pobudek osobistych.

Unia Europejska, jak mówi tajemnica poliszynela, to dziś lewicujący twór, grający dla przyszłej potęgi Niemiec. Lewica europejska, owszem widzi zasługi E. Gierka, ale też się do tego nie przyzna, zapatrując się na nie postkomunistyczną lewicę w Polsce. Dzieje się tak dlatego, że wykorzystano BMW. E. Gierek to zemsta dla Polski za poczynania W. Gomułki i doskonały materiał w drodze do władzy późniejszej Unii Wolności.

Co na te piotrkowskie fajerwerki ma do powiedzenia, sekretarz KC PZPR Leszek Miller - obecnie prezes rady Ministrów, a inni jego koledzy z tegoż KC. Czyżby i oni wycinali numer swej nieboszczce. Jeśli tak jest, to dlaczego pozwalają kompromitować na oczach całego kraju, miasto Piotrków Trybunalski, tak zasłużone dla naszej państwowości. Tak nie można. Nie można, dla dania satysfakcji swym ojcom, narażać całej miejskiej społeczności. Co na to Unia Europejska, przecież jutro z jej lidera będą się śmiać synowie wczorajszych służących PRL, a dzisiejszych jej entuzjastów z SLD.

Witold Kowalczyk

Listopad AD 2001