Na kanwie ostatnich przetasowań w Radzie Miejskiej, pozwolę sobie przedstawić swoją ocenę zdarzeń. Rada Miasta (21.X. 2004) odwołała Michała Rżanka z funkcji przewodniczącego. Tu przypominam, wedle jednych odwołano politycznego przewodniczącego - znaczy się członka Prawicy Razem. Wedle innych odwołano gościa, który był przeszkodą, a odwołanie go dodawało prestiżu rozstawiającemu w lokalnym samorządzie.
Wiadomo przecież, że PRL-owski aparat i jego zaplecze, przez całe dziesięciolecia żył jak pasożyt na państwowym organizmie. Układy z Okrągłego Stołu pozwoliły owym na miękkie lądowanie. A jak zostało to skonsumowane? Ano zwyczajnie. Ważniejsi w PRL, wszystkich szczebli przedzierzgnęli się na nowobogackich. Mechanizmy takie same jak za PRL-u. Totalna przeróbka pieniędzy, na prywatne biznesy i w konsekwencji dalszej, budowanie już zupełnie niezależnych kapitałów. Owi przez lata finansowali w ramach dziękczynienia SLD. Obecnie, kiedy okazuje się, że za ową działalność można pójść siedzieć, sytuacja diametralnie zmienia się. Symbolem nowego-starego trwającego do dziś, jest pan Pęczak. Jest wielu tego typu gości, a tragedia polega na tym, że "żołnierzyki" te żyli w przekonaniu, że robią dobrze swej partii i państwu. To patologia życia społecznego części postkomunistów i ich nowych kolegów, ze zrozumieniem czego, owi mają problem.
W Piotrkowie Trybunalskim, co do prania i spieniężania majątków było tak samo jak w całym kraju. Uchronił się jednak Piotrków od bezpośrednich wpływów trefnych pieniędzy na Samorząd. Do uwaga, czasu Matusewicza. Owi poparli Pana Matusewicza, ponieważ do tej pory partyjne elity SLD-owskie nie były ochocze do współpracy. Ich wpływy na urząd miasta oczywiście cały czas były i robotę robiono, jednak na poziomie urzędników nie polityków. W międzyczasie do RM dostają się z list SLD nowi ludzie. Zostaje zerwane personalne uwarunkowanie z PRL-em. W taki sposób Klub SLD w RM obecnej kadencji walczy z Panem Matusewiczem, znaczy się tnie gałąź na której siedzi.
No i mamy. Po odwołaniu Michała Rżanka i prezydium rady, SLD wraca do pełnej dominacji w lokalnym Samorządzie. Gałąź została wzmocniona i już podcinana nie będzie, ponieważ w obecnych szeregach Klubu SLD jest wielu ambitnych, jeszcze wiele stołków na nich czeka. Naiwny jest ten, który myśli, że dominacja ta przyniesie korzyść SLD. O co chodzi. Bezpieczeństwo pieniędzy i z nich powstałych interesów, (o których wyżej) jest zagrożone, nie ma mowy o finansowaniu polityki SLD. Kupowania poszczególnych egzemplarzy, tak.
Reasumując
Nie po raz pierwszy radni (osobnicy społecznego zaufania) zostali ograni. Po raz pierwszy na dużą skalę. W Radzie Miasta Piotrkowa (po ostatnich przetasowaniach) wpływy osobników robiących pieniądze na wszystkim i ze wszystkimi jest dominująca. Ilość osobników, którzy tego nie potrafią, a też nie lubią żyć w biedzie przechyla nasz Samorząd niebezpiecznie w kierunku atrapy. Kto podejmie wezwanie!!
22 października 2004
Witold K
|