szukaj:

Modlitwa do Błogosławionego Jana Pawła II

Menu
W małej ojczyźnie
W dużej ojczyźnie
W Europie
Listy do przyjaciół
o sobie
woda

Prawica RP w PT
Radni V kadencji
inne
forum
strona główna
katalog stron
kontakt
Inne
działy artykułów
subskrypcja
informacje o nowych wersjach na twój mail!
Statystyki
userów na stronie: 0
gości na stronie: 30
Artykuły > W małej Ojczyźnie > Gierek w Piotrkowie 2.

Piotrkowskiej Radzie Miejskiej "starczyło" odwagi. Radni nie zmienili nazwy sulejowskiego ronda. Owe rondo (nie rondo) w przypływie "dobrych" wspomnień peerelu (2001!!!) otrzymało imię jednego z największych w historii PRL BMW - Edwarda Gierka. (Tu wyjaśnienie, w powszechnej opinii tamtego czasu, Bierny Mierny Wierny miało dotyczyć aparatu post sowieckiego Edward to pierwszy BMW tzw. zachodu.) Tak o tym na pisałem Gierek w Piotrkowie No cóż wydaje się, że należy ponownie rozpatrzyć sprawę, bo nie jest błahą. Na wniosek Platformy Obywatelskiej (młodzieżówki) Rada miała zmienić nazwę ronda i nadać mu imię zgodne z tradycyjnie przyjętym określeniem - Rondo Sulejowskie. Tak się nie stało. Rada w głosowaniu Uchwały nie przyjęła. Piotrków Trybunalski podtrzymał uhonorowanie ofiary europejskiej lewicy. Należy tu dopowiedzieć, że żadna ze stron nie podejmowała meritum sprawy.

Jak rozumiem - emeryci post PZPR-owscy w ten sposób odgrywają się na młodszych kolegach, którzy przeciwnie do nich wysługują się nie Moskwie lecz Brukseli. Nie bardzo rozumieją, że można inaczej z resztą, są już wiekowi. Część, dopiero z lekka posiwiałych szeregów SLD, (pokolenie ministranta Millera i młodsi) jakby szukało jakiejś nowej alternatywy. Bo jak inaczej wytłumaczyć pozwolenie władz SLDowskich na piotrkowskie fajerwerki? Środowiska nie postkomunistyczne podejmowały mało merytoryczne, nie historyczne,elementy sytuowania BMW w Piotrkowie Trybunalskim. Można rozumieć takie czy inne osoby, zwłaszcza kiedy są już wyalienowane z bieżącej aktywności, ale RM to lokalny autorytet polityczny. Piotrków Trybunalski to nie folwark, o którym pisał Pan George Orwell!!

Rzeczywiście jest problem nowego wazeliniarstwa - brukselskiego. Mogli by jednak- piotrkowscy weterani lewicy, zauważyć, że główne źródło nowego wazeliniarstwa, to część bezpieki, pierwszych sekretarzy i ich kolegów, których kiedyś PZPR pozbyła się, a którzy odnaleźli się na progu III RP po drugiej stronie. Permanentne niszczenie opozycji anty unijnej (dziedzictwo okrągłego stołu) powoduje, że problem kumuluje się. Jednak forma jego konstytuowania przy pomocy BMW to zły pomysł. To bardzo zły pomysł. Z resztą przegrany na starcie - o tym w załączonym tekście z 2001. roku.

W taki oto sposób prywatna asekuracja i partyjna dyscyplina Samoobrony odkłada się cieniem. Mamy zatem, umaczanie w bieżące zależności, ekspansję tzw. weteranów lewicy i jej radnych SLD w RM. Powoduje to takie kreowanie współczesnej historii trybunalskiego grodu, o której nie będziemy chcieli pamiętać.

Myślę, że powinniśmy poddać publicznej debacie sytuację Polski pod obecną "brukselską" dominacją. Kto i jak radzi sobie z tym problemem. Jakie są perspektywy.

Z lokalnego podwórka. Kto ponosi odpowiedzialność za harce piotrkowskich sldowskich dziadków? Jak należy rozumieć asekurację wyrażoną w głosowaniu przeciw zmianie nazwy ronda, przez radnych od rzekomych obrońców lokalnego Samorządu?

4 czerwca 2005.

komentarz[0] |

ˆ 2002-2017 Witold Kowalczyk. Wszelkie prawa zastrzeżone.
0.019 | powered by jPORTAL 2 & UserPatch