Trudno jest rozmawiać z ludźmi, którzy... - 2006-09-08 07:31:35 |
Trudno jest rozmawiać z ludźmi, którzy ukrywają się pod nickami. Bez podstawowej wiedzy choćby o wieku polemisty, nie ma mowy o rozmowie. Pan Jacek Kuroń moi adwersarze, z gazety.pl nie ukrywałby się pod nickami i to na obcym forum. Do rzeczy. Siedzenie w więzieniu to żadna zasługa, czy męczeństwo. Człowiek odważny mający cel w życiu realizuje go nie oglądając się. Bez więzień i całej masy innych form represji, moi mili adwersarze, nie wypisywalibyście swoich poglądów czy oburzeń. Niestety ktoś robotę antykomunistyczną musiał wykonać. Ja ją wykonywałem. Pana Jacka znałem osobiście. A Wy nie macie ochoty wczytać się w mój teks o Panu Jacku. Przypomniałem swój tekst, bo pożałowania godne akcje, jak nazwałem handlarzy z magdalenki są szkodliwe i szufladkują pamięć o Jacku Kuroniu. Niestety. Polska lewica ta od bolszewików, trockich czy od chomisiów, nie ma żadnego umocowania w polskim żywiole i dlatego czepia się jak rzep psiego ogona każdej możliwej sytuacji, która może zbajerować wyborcze mięso. Jacek Kuroń, dziś nie jest i nie może być szufladkowany, a został. Nie kompromituje pamięci o Jacku Kuroniu zwracam uwagę na przegięcie. Postaram się wskazać inne oblicze ostatniego komunisty w Europie. Pewnie handlarze nie będą zadowoleni. I uwaga. A kto nadał Order Orła Białego. A no ten, który łobuzowi dał Żelazny List. Czy Wy wiecie, co to jest Żelazny List?
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=164&w=48186134 |
autor: ~Witold K |
|
Kiedy cała prawda? - 2006-09-09 00:15:36 |
Wiele się mówi o Jacku Kuroniu, kim był, jak wielkim. O rozmowach z SB wiemy, że był posłany przez samego Wałęsę. Ale o czym rozmawiał i co uzgodnił nic nie mówi się. Dziś dobrze się wiedzie wszystkim kumunistycznym dygnitarzom. Czy więc to uzgodnił Pan Jacek ? |
autor: ~Andy |
|
Rozumiem to oburzenie. - 2006-09-11 08:35:48 |
(nie ja skopiowałem tekst Odszedł komandos, lecz jeden z kopiących)
Na gazecie.pl kilku internatów, oburzonych moim stosunkiem do zadymy różowych nad grobem (2006) Jacka Kuronia, przekroczyło dopuszczalne normy komunikacji. Nazwisk tych na razie nie podaje ze względów na pewien majątek, który stanowią i może on się przydać. Prawo nakazuje zachowywać zawartość internetu. Obserwuje także poczynania admina...
Oburzeni pamiętają juntę wojskową, lecz nie dokonali poważnej analizy tamtego czasu. Nie znają pola rywalizacji głównego podziału w środowisku antykomunistycznym. Ja w 1981 roku miałem 24 lata. Zaangażowałem się maksymalnie. Jak to dziś oceniam, to mam wrażenie, że dziś byłbym roztropniejszy. Wyjaśniam. Adwersarze, ja szok totalnej rywalizacji w Solidarności przeżyłem na przełomie 1982-83. Znam ludzi, idee, pochodzenie pieniędzy - tamtego czasu. Zbulwersowała mnie próba zawłaszczania pamięci o Jacku Kuroniu. Jacek nie zdążył określić swego miejsca i dlatego nie wolno nim handlować. Jacek Kuroń to nieogarnięty żywioł i tak ma zostać. Polityczny obóz, z którym zabrał się w akcji komandosów, nie ma dziś do niego większych praw. Ale to na inny temat, czy okazje.
Pozostaje temat internetowego tajniactwa, któremu należy poświęcić sporo czasu i pracy.
|
autor: ~Witold K |
|
|
|
Kalendarz |
Listopad |
Nd |
Pn |
Wt |
Sr |
Cz |
Pt |
So |
| 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
|
|
Ankieta |
|
|
Menu użytkownika |
|
|
|