| Oskar - 2006-03-09 09:09:30 |
| Oskar.
Po raz kolejny Piotrków w czołówkach wiadomości z kraju. Tym razem również w nie najlepszym świetle. Doprowadzenie do śmierci Oskara przez własnych rodziców, to wydarzenie komentowane przez wszystkich. Jak zwykle w takich sytuacjach, wypowiedzi poparte są emocjami. Odzywają się w nas ludzkie odruchy na krzywdę a już szczególnie małego dziecka. Na tle tej tragedii stawia się pytania – czy musiało do niej dojść, lub inaczej – czy można było temu zapobiec. Na tak postawione pytania odpowiadamy sobie i znajomym w oparciu o własna wiedzę i intuicję. Jednocześnie słyszymy wypowiedzi fachowców od meandrów ludzkiej osobowości.
W internecie, na stronie poświęconej Oskarowi można przeczytać ciekawe spostrzeżenia. Niby nic odkrywczego a jednak dającego do myślenia. Tylko wtedy, gdy dochodzi do tragedii wszyscy zaczynają widzieć problem i pochylają się nad przyczynami. Codzienność skrzeczy.
Gdyby nie Katowice, tysiące dachów by nie odśnieżono. Czy w czasie następnych zim będą już regularnie uprzątane?
Jak wielu jest za obroną życia poczętego i dobrze, ale już wiele mniej w obronie narodzonego.
Kiedy sytuacja zmusza nas do zastanowienia, to dopiero widać, jakie mamy braki systemowe w pomocy tym słabszym. Jeśli chcemy być odpowiedzialni to potrzeba rzetelnego rachunku sumienia. A my co? Szukamy winnych gdzieś tam tylko nie tu wokół najbliższego otoczenia. Nikt nie powiedział, że to jest łatwe. Wymaga poświęcenia czasu a i narażania się na przykrości.
Wszystkie dzieci nasze są – to nie tylko fragment piosenki, to prawda, której nie dostrzegamy, bo przecież mamy swoje problemy. Młodzi przyszłością narodu – niby banał z wypłowiałych transparentów minionej epoki, ale przecież prawdziwy, ponadczasowy.
Tworzymy małe wspólnoty, te podwórkowe, blokowe, osiedlowe. Mamy obowiązek patrzeć dalej niż własny nos. To, że źle dzieje się u sąsiada dotrze do nas wcześniej czy później, ale dotrze. Jak zareagujemy? Tu już bywa różnie. Usprawiedliwiamy się, że przecież istnieją określone instytucje, których zadanie jest niesienie pomocy. To prawda, ale również prawda jest, że żadna instytucja nie zastąpi życzliwości człowieka – sąsiada, krewnego znajomego.
Na stronie internetowej Oskara pojawiły się takie zdania: Jeśli dziecku dzieje się krzywda, to wszyscy jesteśmy winni. Ja, wy, sąsiedzi, znajomi, rodzina. Wszyscy, którzy martwią się i nic nie robią.
I jeszcze jedno. Potrzeba rzeczywistego wsparcia różnych instytucji i osób chcących się zaangażować w rozwiązanie problemu. Tylko niech to nie będzie karta przetargowa w politycznych bojach, bo jak zwykle pozostanie papier nie wypełniony treścią.
|
| autor: ~Michał |
|
| jestem wstrząśnięty - 2006-03-09 11:37:03 |
| Jestem wstrząśnięty tym co się zdarzyło. Jako czterdziestolatek ojciec dwójki dzieci wiem, że wychowanie dzieci nie jest łatwe. Wszyscy przeżywamy gorsze i lepsze chwile. Ale na miły Bóg aby coś takiego zrobić należy być bestią w ludzkiej skórze. A bestie należy traktować jak bestie. Przez ostatnie tysiąc lat historię ludzkości w naszym regione regulowały systematyczne działania wojenne. Oprócz strat w materiale ludzkim przynosiły one korzyść (może oprócz ostatniej 2 wojny) w odbudowie moralnej społeczęństwa, chodzi mi o patriotyzm, przyzwoitość, uczciwość. Na szczęście wojen na razie chyba nie będzie. To dobrze. Ale przyzwoitości również. Jeżeli ten stan nie poprawi się czarno widzę przyszłość, czarno. A więc zacznijmy naprawę od siebie, bo jeszcze mamy szanse. |
| autor: ~Mirosław Stefanek |
|
|
 |
Kalendarz |
| Maj |
| Nd |
Pn |
Wt |
Sr |
Cz |
Pt |
So |
| | 1 | 2 | 3 | 4 | | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | |
|
|
Ankieta |
|
|
|
Menu użytkownika |
|
|
|
|
