Do polskiego panteonu rocznic - fundamentu nowej Polski - należy dołożyć około 25 rocznicę organizowania spotkań opłatkowych. Za "pierwszej" Solidarności był to powrót do korzeni w nowej formie. W okresie junty wojskowej przechowalnia polskiego ducha. Po 1989 roku – „lizanie” ran i wyjście z podziemia.
Obecnie powszechna forma różnie przyjmowana i wykorzystywana. W tym miejscu wtrącę, że tradycja opłatkowa w największym stopniu została zaaprobowana przez siły starego układu. Stało się tak, bo tradycja opłatkowa zawsze miała i ma swe źródło głęboko zakorzenione w tradycji religijnej i narodowej.
Za Opłatkiem nie stoją ciągnące się procesy, nieznani sprawcy... Grupy trzymające władzę nie uznały Opłatka za element warty finansowych zachodów. Ze swej natury Opłatek nie podlegał odwołaniom historycznym i politycznym. Nie stał się polem do ustawiania ludzi - obronił się.
Obecnie, pomimo swej powszechności i stąd wynikającej pauperyzacji, źródło Opłatka wciąż bije. Jest jednym z pól, na którym może dokonywać się bolesne, ale konieczne - narodowe samoleczenie.
Nadszedł na to dobry czas.
17 grudnia 2005
|