Nim przejdę do skomentowania sytuacji, jaką funduje nam „Prawica Razem” - kilka zdań... Oddałem tej politycznej inicjatywie nazwanej „Prawica Razem”, co najmniej pół roku. Dałem też osobę mi najbliższą - na poniewierkę. Kilka razy zabrałem publicznie głos w sprawie „Prawicy Razem” np.
TUTAJ
TUTAJ
Zrobiłem wszystko, aby dziś mieć czyste sumienie i móc proponować wyjście z trudnej sytuacji.
Prawica Razem popełniła grzech pierworodny. Inicjatywa nazwana prawicą razem nigdy nie miała zamiaru pójść w kierunku zjednoczenia lokalnej prawicy. Wręcz przeciwnie, budowa środowiska oparta była na negacji postaci, które były w konflikcie personalnym z ojcami założycielami. Czas kampanii wyborczych, to poszukiwanie w LPR, „S” potem w PIS, politycznego poparcia dla kandydata PR w samorządowych wyborach. Prawica Razem, obecnie, ma wszelakie atrybuty politycznej koterii – TKM.
Maniutkomania to ważny element sterowania PR w kierunku trwania.
O maniutkomani wiele już pisano i mówiono, to zjawisko wychodzące z rzekomej prawicy razem – przynajmniej stowarzyszenie PR na to pozwala. To sięganie (w walce ze swoimi) do, jak niegdyś pisałem, wyrodnych dzieci IIIRP. Obserwujemy próbę zerwania z owymi dziećmi. Pewne dziecko się podenerwowało i ma zamiar rzucić kasę na referendum w spr. odwołania Samorządu przed upływem kadencji. Podobnie chciał zerwać z owymi Waldemar Niewinny ps. Matusewicz.
Zadyma z konkursami na dyrektorów (to tylko przykład) pokazuje w pełnej odsłonie brak ideowości, misji, politycznych celów... Stowarzyszenie, które w nazwie ma prawicę deleguje swojego człowieka, współtwórcę prywatnej szkoły do szkoły publicznej. Jaka to prawica. Wygląda na to, że prawica po piotrkowsku to człowiek, który nie był w partii, ZNP... jeszcze gdzieś gdzie są aktualni konkurencji do tortu... i jest nasz. Trochę to za mało jak na standardy....
Służę pomocą, nie ma, bowiem takiej sytuacji, z której nie ma dobrego wyjścia.
17 czerwca 2007
|