szukaj:

Modlitwa do Błogosławionego Jana Pawła II

Menu
W małej ojczyźnie
W dużej ojczyźnie
W Europie
Listy do przyjaciół
o sobie
woda

Prawica RP w PT
Radni V kadencji
inne
forum
strona główna
katalog stron
kontakt
Inne
działy artykułów
subskrypcja
informacje o nowych wersjach na twój mail!
Statystyki
userów na stronie: 0
gości na stronie: 1
Artykuły > W małej Ojczyźnie > Co nam pokazuje sprawa Mariana B.

Oczywiście to, że Marian jest be. Tyle tylko, że przez kilkadziesiąt lat o tym wie spora grupa ludzi. Znam osobę, która od około 25 lat nie odzywa się do Mariana be, bo ten go kiedyś... . Jaki jest ideowy powód, że osoba wykształcona, wstępnie rozgarnięta, kilkakrotnie nie wypisuje oświadczenia majątkowego zgodnie z prawdą... ze stanem faktycznym. Co taka osoba jada, że zwrócenie na to uwagi, kojarzy jej się z polityką. Co to jest w związku z tym polityka.

Dziękuję p. Marianowi Błaszczyńskiemu, że głupoty wygaduje w rożnych formach... konferencje, oświadczenia, wywiady, na temat swojego zamieszania się w... . Gdyby, co sugerowałem, oddał mandat radnego, jego wychowanek Krzysztof zrobiłby go szefem zespołu ds. zwalczania korupcji, tematu by nie było. Nie byłoby szansy na publiczną debatę na temat naszych narodowych przypadłości. Dziękuję.

Ostro oceniam „wyrodne dzieci III RP” tj. ubeków i ich koterie za to, że w czasie kiedy solidarnościowcy ideowcy walczyli o naprawę państwa to ci kasę robili z nadania podobnych sobie... z wierchuszki. Choćby przekręty na funduszu pefronu. Ach. Gdyby to tylko ludzie komuny prali pieniądze. Ta „zdolność” to przypadłość wszystkich grup społecznych, czy politycznych. To narodowa specyfikacja. Choćby pranie pieniędzy biznesmen - proboszcz. Nie szanujemy państwa. Ten, który to robi to naiwniak. To o tym nam Marian be mówi, swym zachowaniem i utrzymywaniem prawnika, który ma za zadanie trzymać sprawę na lepsze czasy. Kto to jest? Wiem, że z Łodzi z...

Towarzystwo idzie w zaparte, nie wierzy, że nie ma już powrotu do rzeczypospolitej kolesi. Niestety piotrkowska prokuratura, w przeciwieństwie do szkolnych okien, czy nie należnych pensji, szuka prawdy nie czasu... , w którym mogłaby umorzyć poczynania lokalnej koterii. Nikt za nas, tej trudnej roboty nie wykona. Pewnie mają racje ci, którzy pytają dlaczego to dopadło marana be a nie innego kasiarza. Ano, padło, bo... Ważne, że temat jest podjęty, że wielu się przestraszy. Ostatecznie większość jest uczciwa i nawet nie domyślała się, że można robić jedno a pisać i mówić inne. Od tej pory baczniej będą słuchać i analizować. Same korzyści. Marianowi krzywda się nie stanie. Już się zabezpieczył w radzie szpitala, łapkami naiwnych (a może nie) radnych.

7 grudnia 2007

komentarz[2] |

ˆ 2002-2017 Witold Kowalczyk. Wszelkie prawa zastrzeżone.
0.025 | powered by jPORTAL 2 & UserPatch