Jest wrzesień 2006 roku. Niemal rok od politycznego przełomu. W kraju z oporem, powoli coś się dzieje. W trawie piszczy, że to tylko pozory. Na prowincji nic nie piszczy. Tu raczej stara bryczka jedzie. A to, co się dzieje, to zabiegi mające na celu przesiadkę na nową bryczkę. Taka jest powszechna opinia osób postronnych, a zorientowanych.
Już dość. Patrzę na te piotrkowskie zachowania starej komuny od lat. Przypominam w Piotrkowie Trybunalskim – mieście parlamentaryzmu i sądownictwa honoruje się największego w PRL. (bmw) biernego, miernego, wiernego Edwarda Gierka. Nadali nazwę ronda jego imienia. Próbowałem zwracać na to uwagę
Aby można było powiedzieć, że nowe polskie (2005) nadzieje przetrwały trzeba mieć oczy szeroko otwarte na to, co dzieje się na prowincji.
Zajęci bieżącymi spektaklami na górze: fajerwerkami, minami ... teczkami nie spostrzegamy samorządowego zawirowania, ustawiania jesiennych wyborów
Szanowny Panie,
w ostatnim czasie, pojawiła się inicjatywa stowarzyszenia „Weterani Lewicy”, której celem jest postawienie pomnika towarzyszowi Edwardowi Gierkowi na rondzie noszącym już imię tegoż komunistycznego przywódcy
Zbliżający się czas koronacji obrazu Matki BożejTrybunalskiej napawa refleksją, do której namawiam Piotrkowian. W szczególności do dania świadectwa przez te piotrkowskie rodziny, które od pokoleń chodzą (jak to się mówi) do Jezuitów.
Powszechnie wiadomo, że tam gdzie spotka się dwóch tam z pewnością pojawią trzy zdania na ten sam temat. A, że w danej chwili można wymienić jedno zdanie to drugie mamy w zanadrzu i to nam do szczęścia wystarcza.
Kiedyś, w 1989 roku, byłem członkiem, założycielem ZChN - Zjednoczenia Chrześcijańsko Narodowego - pewnie jeszcze nim jestem. Dość szybko okazało się, że nie ma mowy o ....
Jako pierwszy, po 1989 roku szef zakładowej Solidarności mam jakieś doświadczenie kontaktu z poprzednimi prezesami i mogę powiedzieć, że stawali na wysokości zadania. Spełnili rolę przęsła, które jak rozumiem, właśnie spoczęło na drugim brzegu - powołanie P. Zbigniewa Fałka.
Mamy Piotrkowianie problem. Pewnie różni, różny. Wiele razy zabierałem głos w sprawie, jak ją dziś nazywam - "Matusewicz Gate". Tym razem o odpowiedzialności tych, którzy stoją z boku. (...)