Pan Waldemar Matusewicz staje przed Sądem. Jeszcze będzie stawał - jak podaje gazeta. Jak już przed miesiącami pisałem, życzę Panu, aby nie starczyło jego kolegom odwagi do zeznawania przeciw Panu Waldemarowi. Ewentualne udowodnione fakty - to inna sprawa i tu raczej - nie ma zlituj się. Jest interpretacja Sądu. To na to liczy, jak rozumiem, wielu.
Czy można mieć nadzieję, że wybory do parlamentu AD 2005 dadzą szansę na powrót do Solidarnościowej rewolucji? Rewolucji przerwanej przez Lecha Wałęsę i popleczników, 4 czerwca 1992 roku.
W tekście "Znaleźć swoją perłę, zachować źródło..."
miałem zamiar, poprzez odniesienie (w sposób ogólny) do naszej narodowej spuścizny, w kontekście współczesnych rzeczywistości, upamiętnić 25 letnią drogę do wolności. Jednak.
Czym bliżej do dat, tym więcej emocji, wspomnień, rozgoryczeń i nadziei.
Jako świadek, uczestnik czasu, który trwa, dołożę kilka myśli, tym razem osadzonych w lokalnym podwórku...
Zauważyłem pewne zjawisko. Po nie udanej próbie wejścia do piotrkowskiego samorządu bocznymi drzwiami, ukształtowało się internetowe, że tak nazwę, siedlisko zbuntowanych trzydziestolatków. Dość wygodnie im jest w "gazecie.pl", choć nie tylko tam.
Piotrkowskiej Radzie Miejskiej "starczyło" odwagi. Radni nie zmienili nazwy sulejowskiego ronda. Owe rondo (nie rondo) w przypływie "dobrych" wspomnień peerelu (2001!!!) otrzymało imię jednego z największych w historii PRL BMW - Edwarda Gierka. (Tu wyjaśnienie, w powszechnej opinii tamtego czasu, Bierny Mierny Wierny miało dotyczyć aparatu post sowieckiego Edward to pierwszy BMW tzw. zachodu.) ...